Zdjęcie: Jose Barcelo |
Mogłeś sporo przeczytać na temat
tego jaką wodę znajdziemy w kranie i w butelkach tutaj na Blogu PRO
- Zdrowotnym. Głównie dlatego, że z doświadczenia wiem, iż
większość ludzi zupełnie nie zdaje sobie sprawy jak wiele
aspektów jego zdrowia, jest zależne od ilości i jakości
spożywanej na co dzień wody. A jeśli już ma świadomość wagi
wody, to z reguły korzysta z wód pseudo „źródlanych i
mineralnych”, święcie wierząc, że jest to najlepsza opcja pod
względem jakości wody. Sam, kilka lat temu byłem totalnym
ignorantem w tej dziedzinie i również miałem podobne przekonania
(wyrobione głównie z pomocą wszędobylskich reklam). Dlatego
pozwól, że opowiem ci pewną historię.
Wyobraź sobie faceta, który słysząc
zwrot „wypij czystą wodę”, reagował ciarkami idącymi po
plecach, a na twarzy pojawiał się skrzywiony (a bynajmniej nie
wskazujący na radość) grymas. Niby był zdrowy i nic mu nie
dolegało ale „strzelające” stawy, do był jego znak
rozpoznawczy. W dodatku ten znak rozpoznawczy, z reguły przy każdej
większej zmianie pogody w bardzo bolesny sposób, dawał o sobie
znać. Gdy próbował dociec, co jest powodem bolących i chrupiących
stawów, usłyszał kiedyś od lekarza, że taki już jego urok! Jego
ulubioną porą roku było lato, głównie dlatego, że stałym
urozmaiceniem dnia był ból głowy. By móc normalnie funkcjonować
po południu, idąc z pracy do domu, za wszelką cenę musiał tę
drogę pokonać w większości w cieniu.
Jeśli tego nie zrobił, to powrocie do
domu pierwszą rzeczą za którą chwytał były tabletki przeciw
bólowe. Tak się „zaprzyjaźnił” z tego rodzaju tabletkami, że
w szczytowym okresie potrafił zjeść nawet dwie paczki tabletek
tygodniowo. Czysta woda po prostu jemu nie smakowała a w zetknięciu
z nią język mu drętwiał. Jak już, z konieczności kupował
butelkę wody niegazowanej, to koniecznie wraz z nią musiał być
kupiony syrop pseudo owocowy, bez dodatku którego mowy nie było o
wypiciu choćby szklanki wody. I gdy pewnego razu, szukając pomocy i
informacji jak zaradzić ciągłym bólom głowy i stawów usłyszał,
że może to być efekt odwodnienia. Okazało się, że w równym
stopniu dotyczy to golącej głowy jak i „skrzypiących” stawów.
I w taki o to sposób, facet, którym kiedyś byłem stanął przed
sporym dylematem. Czy zacząć na siłę wmuszać w siebie wodę, czy
nadal mieć przypadłości, które w znacznym stopniu uprzykrzały mi
życie. No ale jak tu pić coś co do picia się nie nadaje a smak
przyprawia o ciarki na plecach?
Powstało wtedy pytanie, jaką wodę
zacząć pić, by zacząć nawadniać odpowiednio swój organizm? O
kranówce od dawna krążyły różne opowieści, które skutecznie
zniechęcały do korzystania z tego źródła wody pitnej. Inną
alternatywą były wody butelkowane a z racji tego, że cena ich na
pierwszy rzut oka wydawała się przystępna, rozwiązanie to
wydawało się najbardziej rozsądnym. I mam odczucie, że nadal w
naszym społeczeństwie króluje przeświadczenie o słuszności tego
poglądu, że za jedyne 70 groszy za butelkę można dostać czystą
i świetnej jakości wodę źródlaną! Nic bardziej mylnego! Bo jaką
„jakość” może mieć woda butelkowana, w takiej cenie? Zresztą
kwestia jakości przy takiej cenie to nie jedyny problem. Świetnie
to obrazuje poniższy, stosunkowo krótki (ale bardzo treściwy w
swojej wymowie) film.
A teraz pobawmy się w wyliczankę w
odniesieniu do wcześniej wspomnianej wody za 70 groszy. Średnią
marżę jaką nakłada detalista to około 20%, tak więc cena
hurtowa wspomnianej wody to około 0,56 groszy. Odejmując od tego
marżę hurtową w wysokości około 10% - 15%, to producent dostaje
około 0,48. szukałem trochę jaki może być koszt produkcji
butelek plastikowych i wyszło, że jest to około 10 - 15 groszy za
butelkę, produkcja etykiet też zmieści się w tej cenie, a więc
po odjęcie tych kosztów pozostaje cena około 23 groszy. Pewna
część pieniędzy jest przeznaczana jeszcze na transport i reklamę,
z czego ten ostatni składnik ceny często jest najbardziej kapitało
żernym elementem ceny. A teraz pytanie – jak woda może się
znajdować w butelce jeśli realna część ceny którą faktycznie
można przeznaczyć na pozyskanie tej wody oscyluje w okolicach kilku
groszy? W dodatku, aby w pełni zdać sobie sprawę z powagi
sytuacji, warto zwrócić uwagę na to że średnia cena litra wody
bieżącej z kranu, aktualnie kosztuje w Polsce około 4 groszy! Jest
tak, ponieważ średnia cena w największych polskich miastach za
kubik (czyli 1000 litrów) wody wynosi około 4 zł!
W takiej sytuacji, jaką inną
alternatywą dysponujemy? Jedynym rozsądnym rozwiązaniem pozostaje
instalacja specjalnego filtra wody w domu. W naszym przypadku z
pomocą przyszedł system oczyszczania wody eSpring. Nagle ku mojemu
wielkiemu zdziwieniu okazało się, że nie tylko czystą wodę da
się pić ale wręcz może ona smakować. Jedną z najważniejszych
zalet filtra z prasowanym blokiem węglowym jest natychmiastowa
poprawa smaku, zapachu oraz przejrzystości wody pitnej. I jest to
najszybciej i najłatwiej zauważalna zaleta tego typu filtra.
Oczywiście istnieje jeszcze kilka innych powodów dla których warto
zainteresować się tego typu filtrem. Po pierwsze zyskujemy wygodę,
ze względu na zupełny brak potrzeby ciągłego transportowania wody
z marketu do domu. Biorąc pod uwagę, że statystyczna Polka
miesięcznie wnosi do domu około 1200 kg różnego rodzaju towarów,
to jest to trudna do ocenienia zaleta, która jednak z pewnością
ucieszy każdą gospodynię domową. Wyobraź sobie, że raz na
zawsze skończy się codzienne noszenie ciężkich butelek z wodą.
Inne, równie ważne zalety filtra
eSpring to skuteczność oczyszczania wody do picia. Filtr ten
uzyskał certyfikat NFS International, który potwierdza, że usuwa
on 140 rodzajów zanieczyszczeń w tym między innymi usuwa grzyby,
glony i różne związki chemiczne. Oczyszcza wodę również ze
związków organicznych, chloru, trójchlorometanów, MTBE (dodatek
do paliwa metylo-tert-butyl), miedzi, ołowiu czy azbestu. Potrafi
również zniszczyć ponad 99,99% chorobotwórczych bakterii i
wirusów mogących rozwinąć się w wodzie pitnej, w tym również
cysty, których nie potrafi usunąć żaden ze znanych mi systemów
oczyszczania wody. Jest do tego stopnia skuteczny że nawet z
Coca-coli potrafi odfiltrować czystą wodę.
Mój prywatny eSpring. |
Na dzień dzisiejszy na rynku polskim
można spotkać bardzo dużo różnych systemów oczyszczania wody do
picia. Jedne są lepsze inne jeszcze lepsze. Zapewne słyszałeś
również o filtrach odwróconą osmozą, ponieważ należą one do
najbardziej rozpowszechnionych. Dziś już nie będę o tym pisał.
Natomiast w następnym tygodniu zamieszczę obszerne porównanie
filtrów osmotycznych w stosunku do filtra eSpring, tak byś sam mógł
ocenić, który jest tym filtrem, który zasługuje na większe
zaufanie.
P.S. Czy wiesz, że wprowadzając kilka prosty zmian do swojego życia, unikniesz większości szalejących chorób cywilizacyjnych, poprawisz swoje samopoczucie oraz zdrowie by móc cieszyć się nim przez długie lata. Poznaj dwa pierwsze kroki! ZAPISZ SIĘ TERAZ by otrzymać darmowy fragment mojego e-booka pt.: "10 nawyków dla zdrowia, czyli jak cieszyć się dobrym zdrowiem wprowadzając kilka prostych zmian."
Drogi czytelniku, jeżeli podoba Ci się to co przeczytałeś, proszę poleć ten artykuł innym, wciskając poniższy przycisk - „Poleć To"
Jeżeli to, co tu przeczytałeś jest dla Ciebie cenne, wspomóż mnie darowizną, bym mógł nadal tworzyć ten blog dla Ciebie. Dziękuję!
Dla zainteresowanych system oczyszczania wody eSpring, do końca sierpnia TUTAJ można zamówić o 10% taniej.
Dla zainteresowanych system oczyszczania wody eSpring, do końca sierpnia TUTAJ można zamówić o 10% taniej.